W TATRACH
Niedostępność wysokich gór długo i skutecznie broniła przyrodę przed naporem cywilizacji. Przetrwała tam ona do czasu, gdy człowiek świadomie zaczął ochraniać resztki naturalnego krajobrazu. Jednak na spotkanie z przyrodą tatrzańską najlepiej wyruszyć wtedy, gdy ruch turystyczny nie jest za bardzo ożywiony. Kiedy odwiedziłam regle tatrzańskie, w dolinach była już w całej pełni wiosna. Przychodzi ona tutaj zwykle przy końcu maja, a nawet w czerwcu, później więc niż w innych rejonach kraju’ Nad Kirową Wodą przy wejściu do Doliny Kościeliskiej rozwinęły się potężne liście lepiężnika. Już dawno przekwitły jego białozie- lonkawe kwiaty w kształcie… kalafiorów, pierwsze zwiastuny wiosny, wyprzedzające nawet krokusy. Teraz w gąszczu lepiężni- kowych liści mogą się chować młode sikorki, drozdy. Nie wypatrzy ich tu jastrząb, w gęstwinę nie zapuszcza się lis. Można też przeczekać w niej nawet kilkutygodniowe deszcze.